Być świętą rodziną dzisiaj

Kiedy patrzyłam na śpiącą córeczkę, naszła mnie refleksja jak wyglądało by dzisiaj życie świętej rodziny...

Święta rodzina to?

Taka, do której domu każdy chce wejść, by doświadczyć ciepła miłości...
Taka, w której można zostawić swoje smutki i wyjść z nadzieją...
Taka, w której sprawy Boże są na pierwszym miejscu...
Taka, która widzi potrzeby ludzi wokół i nie zamyka się tylko w swoim przytulnym gronie...
Taka, w której "moje" i "chcę" ustępuje miejca "dla Ciebie" i "jak mogę Ci pomóc"...
Taka, w której każde życie jest przyjęte z miłością i troską...
Taka, w której się przeprasza i przebacza...
Taka, która wie, że życie nie kończy się tu i teraz...
Taka, w której tata i mama mają czas dla swoich dzieci...

Jaka jeszcze jest święta rodzina dziś? Bardzo chciałabym się dowiedzieć! Piszcie!!!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O "Okruchach" w Wielkim Poście...

Ojciec prać?