Łaska sakramentu...



Kiedy zaczynam warczeć na męża i dzieci, włącza mi się kontrolka z napisem "spowiedź pilnie potrzebna". Choć świat, w którym żyję, relatywizuje i odrzuca prawdę, mogę zaświadczyć, że spowiadać się warto.
Stephen Covey, cytowany wczoraj, zwraca uwagę, że człowiek to nie tylko ciało, umysł i emocje, ale także duch-dusza. Zaniedbanie tej ostatniej bardzo zubaża.
Nawet jeśli powracam z tym samym grzechem, nawet jeśli upadam po raz kolejny pod tym samym ciężarem, spowiedź oczyszcza i dodaje sił. To wewnętrzny peeling. I jeszcze więcej - to spotkanie z Ukochanym, którego spojrzenie podnosi i przywraca wiarę w miłość.
Czasem dostaje się jeszcze coś ekstra. Dziś dostałam takie zdanie: "Od dziecka trzeba wymagać, ale z miłością. By czuło, że Twoje emocje wynikają z troski o niego, a nie z braku cierpliwości i fochów."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O "Okruchach" w Wielkim Poście...

Ojciec prać?